Święta za pasem. Z kuchni dobiega mnie zapach naszego bezglutenowego piernika, a obok cicho syczy świeczka od Hani. Pomyślałam, że to idealny czas i idealna atmosfera, aby podrzucić Wam najprostsze i zarazem najładniejsze DIY świątecznych paznokci.
Choć ja pracuję na hybrydach, wiem z własnego doświadczenia, że poniższy tutorial wyjdzie także tym, którzy bazują na lakierach normalnych. Co prawda będzie trzeba się trochę mocniej postarać i uwijać się szybko, żeby lakier nie wysechł międzyczasie, nie mniej będziecie zadowolone z efektu tak samo jak wielbicielki hybryd.
Do zdobienia nie będziecie potrzebować w zasadzie nic poza... lakierami i standardowymi akcesoriami do paznokci. Ja osobiście wykorzystałam najpiękniejsze świąteczne kolory od Semilaca, czyli Gold Disc, Red Carpet i niezastąpiony Strong White.
Zabieramy się do zdobienia tak jak zawsze:
1. Matujemy płytkę paznokcia, odtłuszczamy, nakładamy bazę i wkładamy do lampy (LED 9W - 60 sek, LED 24W - 30 sek, LED 48W - 10 sek, UV - 2 min)
2. Na wszystkie paznokcie poza serdecznym nakładamy po dwie warstw koloru i utwardzamy (pamiętajcie, że Strong White jest trochę marudny - lubi się marszczyć itd, ale tylko dzięki swojej mocnej pigmentacji jest taki piękny - z tego względu utwardźcie go dwa razy dłużej, a warstwa bazowa (pierwsza) niech będzie maksymalnie cienka).
3. Wszystkie paznokcie poza serdecznym pokrywamy topem i wkładamy do lampy (wychodzę z założenia, że po prostu lepiej mieć zrobione wszystkie paznokcie nim weźmiemy się za tworzenie wzorków i malowideł, łatwo wtedy coś zabrudzić, gdzieś się dotknąć przez przypadek).
4. Paznokcie odtłuszczamy z warstwy dyspersyjnej i przechodzimy do tworzenia naszej świątecznej choinki.
5. Palec serdeczny ponownie pokrywamy lakierem Strong White, a następnie za pomocą sondy lub patyczka malujemy na białym, nieutwardzonym lakierze 3 poziome kreski od najdłuższej przy wolnym brzegu do najkrótszej przy skórkach (dlaczego nie pędzelkiem? Bo chodzi o to, żeby trochę tego lakieru jednak na paznokciu zostało, a pędzelkiem z reguły nie nałożymy za dużo)
6. Dopiero teraz przeciągamy po lakierze w stronę skórek, tworząc coś na kształt rozlanego watermarble.
7. Utwardzamy i nie powtarzamy. Całość pokrywamy topem i wkładamy do lampy
8. Jeśli chcecie, żeby Wasza choinka była bardziej 'fancy' dodajcie malutkie brokaciki, albo małe różnokolorowe kropki imitując bombki.
Prawda, że to szalenie proste? Pamiętam jak w tamtym roku wiele osób nie mogło się nadziwić, że namalowałam tę choinkę sama. Były to moje pierwsze kroki z jakimkolwiek zdobieniem hybryd, a choinka wyglądała naprawdę ładnie
Jeśli chodzi o malowanie zwykłymi lakierami - jest to możliwe, tylko pamiętajcie, że aby utworzyć ładne przenikające się przejścia między kolorami musicie położyć grubszą warstwę lakieru, a co za tym idzie jego wysychanie może zająć Wam dłuższą chwilę. A jeśli coś Wam nie wyjdzie... cóż zaczynacie zabawę od początku.
Jeśli zdecydujecie się na moją choinkę - koniecznie podzielcie się efektami! Dodawajcie do Waszych zdjęć hashtag #patamaluje! Na pewno wpadnę, zerknę i skomentuję :)
Wygląda bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńBardzo łatwe zdobienie ;) Nie sądziłam, że tak łatwo je zrobić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoje zdobienie :) Najważniejsze w nim jest dla mnie to, że nie jest jakieś trudne do wykonania ;) Czerwony lakier na pewno będę musiała sobie dokupić, ale ten złoty też mnie oczarował.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie. Nie wpadłabym na to, że to takie proste ;)
OdpowiedzUsuńAle cwane ;D Przede mną świąteczne pazury jeszcze do zrobienia, już się boję, bo plan mam ambitny xD
OdpowiedzUsuń